Muszę
przyznać się do pewnej słabości. Zwykle,
gdy sięgam po jakąś powieść, po pewnym czasie zaczyna mnie ona nużyć i z
niecierpliwością wyglądam jej końca, by móc zacząć następną. Rezultatem takiej
mojej polityki jest zamiłowanie do czytania kilku książek jednocześnie, a jeśli
dodać do tego jeszcze całą stertę różnorakich gazet oraz czasopism, otrzymamy
bezdenną studnię, pełną nieprzeczytanych tomów, które w milczeniu czekają na
swoją kolej. W „Kąciku Literackim” będę starała się więc omawiać te pozycje,
które w ostatnim czasie udało mi się skończyć, i które ze względu na swoją
zawartość w jakimś stopniu zasługują na uwagę.
niedziela, kwietnia 24
piątek, kwietnia 15
Kigeki (Comedy)
Jak głosi stara,
irlandzka przypowieść – w antycznych ruinach, znanych wśród miejscowych bardziej
jako Zamek Demona, pomieszkuje samotny Czarny Szermierz, gotowy w każdej
chwili rzucić się z w wir morderczej walki, a zapłatą za jego usługi mają być nie
pieniądze, a książki specyficznego gatunku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)